W nocy strażacy interweniowali w Małopolsce kilkadziesiąt razy. Wiatr uszkadzał budynki i linie energetyczne, łamał drzewa. Prędkość wiatru na Kasprowym Wierchu wyniosła ponad 130 km na godzinę, a w Zakopanem  100 km na godzinę.

Połamane drzewa spowodowały też zatory na drogach lokalnych, blokując przejazd.

Obecnie wiatr jest już o wiele słabszy, a większość awarii energetycznych została usunięta.

Wg synoptyków silny wiatr będzie jeszcze występował na południu Polski w ciągu kolejnych dwóch dni. Najtrudniejsza sytuacja ma mieć miejsce w nocy z wtorku na środę.