Nie taki śnieg straszny

Nie jest tajemnicą, że już dwa centymetry śnieżnej może ograniczyć natężenie promieniowania słonecznego na powierzchnię paneli fotowoltaicznych do około 20% . I chociaż ostatnie zimy były całkiem łagodne to warto mieć na uwadze fakt, iż w Polsce opady śniegu mogą wynosić do 100 dni w ciągu roku (w zależności od regionu). Co więcej, sam śnieg może się utrzymywać od 20 dni na zachodzie do nawet 120 na południu polski. Czy zatem fotowoltaika zimą jest nieopłacalna?

Okazuje się, że nie jest to wcale takie jednoznaczne. Naukowcy z Politechniki przytaczają badania wpływu śniegu na pracę paneli fotowoltaicznych, przeprowadzone w kanadyjskiej prowincji Ontario oraz w niemieckim Monachium, w których średnie opady śniegu są podobne lub nawet wyższe w porównaniu do polski. Otóż okazało się, że pokrywy śnieżne w tych rejonach spowodowały zaledwie od 0,3 do 3,5% strat wydajności rocznie. Jak to jest możliwe?

Śnieg może się przydać

Kluczem jest odpowiedni montaż paneli. Rekomendowane nachylenie wynosi 35oC. co powoduje, że narastające warstwy śniegu po prostu osuwają się pod wpływem ciężaru. Co więcej – naukowcy wskazują, że pokrywa śnieżna może mieć także i korzystny wpływ na pracę instalacji fotowoltaicznej. Promieniowanie słoneczne odbijające się od resztek śniegu może po prostu dodatkowo zwiększyć natężenie promieniowania padającego na powierzchnię paneli.

Usuwanie śniegu z paneli fotowoltaicznych 

O ile to bezpieczne to pokrywę śnieżną można usunąć zmiotką lub szczotką. Należy jednak uważać, by nie porysować powierzchni. Badania przeprowadzone w Czechach udowodniły, że w przypadku pokrywy śnieżnej od 10 do 60 cm, regularne odśnieżanie zwiększyło wydajność systemu o około 1,4% procent w porównaniu do nieodśnieżanych paneli (test trwał 40 dni, panele były odśnieżane raz dziennie w dni robocze).