W całej UE problem ubóstwa energetycznego dotyka co najmniej 10% obywateli (w Polsce – ponad 12%).

Nikt zimą nie powinien wybierać między ciepłym kaloryferem a jedzeniem czy lekami – powiedział Jerzy Buzek. I dodał: Aż 4,6 mln Polaków ma trudności z opłaceniem swojego codziennego zużycia energii - na oświetlenie, gotowanie, używanie lodówek czy pralek, ale przede wszystkim - na ogrzanie wody i mieszkania.


Były przewodniczący Parlamentu Europejskiego zaznaczył, że nie walka ze smogiem będzie z góry przegrana, jeżeli ludzie będą zmuszeniu do wyboru najtańszego sposobu ogrzewania – indywidualnych piecyków, najczęściej przestarzałych i nieefektywnych, tzw. kopciuchów i zasilania ich najtańszym (a jednocześnie najgorszej jakości) węglem.


Centrum Monitorowania Ubóstwa Energetycznego to kolejna (obok kluczowej dla Polski i woj. śląskiego Platformy Wsparcia Regionów Górniczych) inicjatywa mająca zredukować koszt społeczny transformacji energetycznej UE. Głównym celem ma być wspieranie działań w zakresie pomocy najuboższym gospodarstwom domowym.

Jerzy Buzek wyróżnił trzy podstawowe obszary takich działań na terenie Polski:

  • modernizacja i rozwój wysokosprawnego ciepłownictwa, przede wszystkim produkującego ciepło w kogeneracji, czyli razem z prądem;
  • inwestycje w niezbędną termoizolację budynków - ich ocieplenie czy wymiana okien na szczelniejsze pozwoli znacznie obniżać zużycie energii;
  • rozwijanie energetyki obywatelskiej, pozwalającej ludziom na produkcję energii na własny użytek, na przykład z paneli słonecznych.


Zadaniem Centrum Monitorowania Ubóstwa Energetycznego będzie wspieranie działań na poziomie regionalnym, krajowym i unijnym. Centrum ma ponadto edukować, a także promować społeczne zaangażowanie na rzecz walki z ubóstwem energetycznym oraz ułatwiać wymianę dobrych praktyk w tym zakresie.

Przeczytaj także: Smog: kominki i sprzątanie liści na cenzurowanym