Jak przekazał prezes Polskiej Grupy Energetycznej (PGE), 27 lipca br. Grupa podpisała wewnętrzną umowę o zarządzaniu rynkiem mocy. Do certyfikacji zgłoszono wszystkie istniejące jednostki grupy i planowane jednostki w Opolu, Turowie, Rzeszowie i Bydgoszczy, a także mający powstać kolejny blok gazowy.
Bloki 5 i 6 Elektrowni Opole. Fot. PGE
W rozmowie z „Parkietem” prezes wyjaśnił, iż umowa […] reguluje też obowiązki i kompetencje stron w zakresie procesów certyfikacji, co pozwoli w przyszłości zapewnić odpowiednie zasoby i prowadzić te procesy w sposób jak najbardziej efektywny. Jej stronami są silne podmioty, jak PGE GiEK, PGE Energia Odnawialna, czy wreszcie PGE Energia Ciepła wraz z Elektrociepłownią Zielona Góra, PGE Toruń i ZEW Kogeneracja. Na podstawie tej umowy aktywa wszystkich tych spółek zarządzane będą z poziomu całej grupy kapitałowej.
Kontrakt ten ma sprawić, iż grupa będzie mogła wystawić do aukcji mocowych większy łączny wolumen, a jednocześnie zaoferować go po niższym koszcie. Na podstawie umowy aktywa wszystkich tych spółek zarządzane będą z poziomu PGE Polskiej Grupy Energetycznej, czyli centrum korporacyjnego Grupy Kapitałowej.
Poza realizowanymi inwestycjami w Opolu, Turowie i Rzeszowie, zgłosiliśmy również znajdujący się na bardzo wczesnym etapie projekt niewielkiego bloku gazowego w Bydgoszczy – skomentował Baranowski, dodając, że Grupa planuje budowę większych jednostek opalanych gazem ziemnym.
PGE planuje budowę dwóch bloków na gaz o mocy 500 MW każdy, w Elektrowni Dolna Odra i jeszcze jednego o podobnej mocy, ale w innej lokalizacji, której jeszcze nie zdradzamy – wskazał.
Pierwszą certyfikację do udziału w aukcjach na dostawy mocy na lata 2021, 2022 i 2023 z powodzeniem przeszły wszystkie zgłoszone 142 jednostki wytwórcze, o łącznej mocy 17,3 GW.
Spółka chce również wykorzystać swoje atuty w zakresie bilansowania. Jak powiedział prezes, rozpoczęto już prace nad rynkową usługą bilansowania obowiązków mocowych dla podmiotów trzecich.
Planujemy zaoferowanie takiej usługi w I kwartale 2019 r. – zdradził Baranowski.
Dzięki wprowadzeniu rynku mocy w latach 2021-2030 sektor energetyczny może pozyskać nawet 30 mld złotych na odbudowę i modernizację jednostek wytwórczych. Pozwoli on także uniknąć kosztów ewentualnych black-outów, które mogą sięgać nawet 10 mld zł rocznie.
Należy pamiętać, że najdroższą energią jest energia niedostarczona do klienta. Rynek mocy pozwoli nam zredukować do minimum to ryzyko i zapewnić stabilne dostawy energii elektrycznej, tym samym przyczyniać się do rozwoju gospodarczego naszego kraju. Grupa PGE brała udział w procesie konsultacji dotyczących docelowego kształtu rynku mocy na każdym jego etapie i jestem przekonany, że wypracowany model, do którego jesteśmy już dziś w pełni przygotowani, jest optymalny – powiedział Baranowski.
Grupa kapitałowa PGE ma około 40% udziałów w rynku konwencjonalnego wytwarzania energii oraz około 12% w obrębie odnawialnych źródeł energii (OZE). Spółka jest notowana na GPW od 2009 r. Do rynku mocy PGE zgłosi bloki na węgiel brunatny, kamienny i gaz, farmy wiatrowe, elektrownie wodne i biomasowe oraz elektrownie szczytowo-pompowe.
Przeczytaj także: Raport: energetyka jądrowa najtańszym zeroemisyjnym źródłem energii?
Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.