Na miejscu pracują służby, przede wszystkim liczne oddziały straży pożarnej (ponad 150 strażaków), które próbują opanować sytuację m.in. dzięki włączeniu w akcję gaśniczą specjalnego samolotu, helikopterów i pociągów, jak podaje agencja Reuters.

Do pożaru doszło najprawdopodobniej w wyniku wybuchu pojemnika z gazem, w którym było zbyt wysokie ciśnienie.

Rosyjskie ministerstwo ds. sytuacji nadzwyczajnych ostrzegło mieszkańców, zawiadamiając o groźnym wybuchu, później jednak stonowało przekazywane informacje i zapewniło, że mieszkańcy nie powinni obawiać się o swoje bezpieczeństwo.

Elektrownia w Mytiszczach, o mocy 1060 MW, działa od 1992 r.; głównym paliwem wykorzystywanym w niej do produkcji energii elektrycznej jest gaz.

Przeczytaj także: Nowy sarkofag nad elektrownią w Czarnobylu