Próg sejsmiczny drgań wywołał alarm tylko na jednym z pięciu czujników obecnych w obiekcie. Nie znaleziono uszkodzeń budynków, a obiekty funkcjonują normalnie – powiedział prefekt departamentu Drome, Hugues Moutouh. Zgodnie z procedurą bezpieczeństwa i ostrożnościową ustanowioną przez operatora wyłączenie reaktorów nastąpi w ciągu najbliższych godzin, aby umożliwić dokładny audyt urządzeń – dodał.

Urząd Bezpieczeństwa Jądrowego (ASN) zapewnił, że trzęsienie ziemi nie spowodowało widocznych uszkodzeń, ale koncern EDF musi oszacować jego dokładny wpływ na elektrownie. 

Elektrownia Cruas, zajmująca obszar 148 ha, pokrywa od 4 do 5% krajowego zapotrzebowania na energię elektryczną i około 40% zapotrzebowania regionu Rodan-Alpy. Zatrudnia około 1200 pracowników.

Trzęsienie nastąpiło w dwóch francuskich departamentach Ardeche oraz Drome, z epicentrum około 10 km od elektrowni jądrowej Cruas i około 30 km od elektrowni Tricastin, gdzie znajdują się również zakłady energetyczne przetwarzające paliwo jądrowe.

Stowarzyszenie Sortir du nucleaire, walczące o rezygnację z energii atromowej we Francji, przekazało, że siła wstrząsów była większa niż trzęsienie ziemi o podwyższonym bezpieczeństwie o wartości 5,2, dla którego zbudowano elektrownie Tricastin i Cruas.

Cztery reaktory elektrowni jądrowej Tricastin zostały wyłączone na trzy miesiące ze względu na ryzyko spowodowane trzęsieniem ziemi w 2017 r.

Trzęsienie ziemi 11 listopada br. spowodowało szkody w regionie Drome. Na jednej z budów zawaliło się rusztowanie, cztery osoby zostały ranne, w tym jedna ciężko. Kilka budynków zostało uszkodzonych w mieście Teil.

Przeczytaj także: Iran buduje drugi reaktor jądrowy w Buszehrze