Popyt na gaz w Unii Europejskiej w tym roku może nawet spaść o 8-9 %, a tym samym powrócić do poziomu z 2000 r. Polska planuje zwiększyć łączne dostawy rosyjskiego gazu do 10,2 mld m3 rocznie oraz przedłużyć istniejący kontrakt do 2037 r.

Z powodu amerykańskiego boomu na niekonwencjonalny gaz, (w tym tak zwany "shale gas" - gaz z przerobu łupków), do 2015 r. wzrastać będzie niepełne wykorzystanie rurociągów przesyłowych pomiędzy głównymi regionami oraz światowych mocy skraplania gazu LNG. Pozyskiwanie shale gas jest opłacalne i może pokryć niemal całość potrzeb rynku Stanów Zjednoczonych, co oznacza, że dostawcy z Bliskiego Wschodu i Północnej Afryki zostaną z nadwyżkami gazu. Istotne jest, by kraje negocjujące długoterminowe kontrakty na dostawy gazu brały te kwestie pod uwagę, ponieważ zwiększające się nadwyżki gazu spowodują presję na spadek jego cen w latach 2012-2015.

Pojawiają się wątpliwości co do nowej umowy na dostawy rosyjskiego gazu do Polski. Mogą one skutkować uzależnieniem Polski od zbyt dużych dostaw. Ilości zostały ustalone w związku z wejściem w życie unijnego pakietu klimatycznego, który ma spowodować zwiększone zużycie gazu ziemnego w Polsce. W kontraktach długoterminowych cena gazu będzie miała tendencję rosnącą, bo jest powiązana z ceną ropy, która idzie w górę od początku tego roku, a do 2015 r. cena baryłki ropy w wartościach nominalnych może przekroczyć 100 USD - wszystko jednak zależy od światowej gospodarki.