Bardzo trudne jest ustalenie z Rosjanami korzystnych warunków w sprawie dodatkowych dostaw gazu do Polski. Istnieje też spora obawa przed krytyką, jeśli dojdzie do podpisania kompromisowego kontraktu. Dlatego też takie są trudności z zawarciem umowy, ponieważ nikt w kraju nie ma odwagi, by ją podpisać, powiedział w rozmowie z dziennikiem \"Rzeczpospolita\" wicepremier, Waldemar Pawlak.
.jpg)
Jeśli branoby tylko pod uwagę polityczny punkt widzenia, porozumienie z Gazpromem mogłoby zostać już osiągnięte dawno temu. W grę wchodzą jednak inne, bardziej skomplikowane czynniki i dlatego sprawa się przeciąga.
Minister gospodarki zwrócił też uwagę, że w relacjach gazowych to Rosjanie wykazują się zdecydowanie bardziej praktycznym podejściem, ponieważ przesyłają do Polski większe ilości gazu, chociaż w tej sprawie nie podpisano jeszcze porozumienia. Jak podkreśla Pawlak, oczekuje on od polskiej strony pragmatyzmu w rozmowach i zwrócenie uwagi, co może nam dać wykazanie się ustępstwem w kwestiach spornych.
Pawlak uważa, że podejście do negocjacji w sposób oporny może spowodować wystąpienie takich efektów, z jakimi mieliśmy do czynienia w roku 2006, kiedy rząd i PGNiG przystały na 10% podwyżkę cen gazu, jednak przez kolejne trzy lata zapłaciliśmy za to około 1 mld USD.
Zdaniem ministra gospodarki możemy poczekać na wyroki sądu w kwestii spornych pieniędzy, chociażby dlatego, że sprawa sprzed trzech lat została rozstrzygnięta dopiero teraz, natomiast to, czego obecnie potrzebujemy, to porozumienie w sprawie dostaw. Uważa on, że jeśli pofolgowalibyśmy z jednej strony, moglibyśmy uzyskać chociażby obniżkę ceny za przyszłe dostawy gazu, co ostatecznie mogłoby się dla Polski okazać korzystne.

Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Powiązane
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.