Tusk tłumaczył w sejmie m.in. to, skąd wynikają opóźnienia w budowie terminalu LNG. Powoływał się na wyśrubowane standardy bezpieczeństwa, co doprowadziło do napięć z włoskim wykonawcą. Podkreślił, że problemy nie są wynikiem decyzji politycznych i zaniechań ze strony rządku. Zapewnił, że na początku przyszłego roku możliwy będzie odbiór skroplonego gazu w Świnoujściu.