Dotychczas Komisja Europejska nie wypowiedziała się jasno w sprawie Nord Stream 2 tłumacząc, że wciąż prowadzi analizy. Dopiero 6 kwietnia, w trakcie konferencji prasowej w Brukseli, wiceszef KE ds. unii energetycznej Marosz Szefczovicz oświadczył, że morska część gazociągu Nord Stream 2, biegnącego po dnie Bałtyku z Rosji do Niemiec, będzie podlegała rygorom trzeciego pakietu energetycznego.

Jeśli chodzi o morską część Nord Stream 2 (...) zasady trzeciego pakietu energetycznego muszą być w UE należycie przestrzegane. Komisja będzie stała na straży ich odpowiedniego stosowania - powiedział.

Co doniesienia z Brukseli oznaczają dla Gazpromu?

Unijny trzeci pakiet energetyczny zakłada m.in. oddzielenie sprzedaży gazu od przesyłu, a także zapewnienie dostępu większej liczbie operatorów do infrastruktury przesyłowej.

Objęcie morskiej części planowanego gazociągu restrykcjami trzeciego pakietu energetycznego to zła wiadomość dla Gazpromu. Wiąże się to bowiem z tym, że rosyjska spółka musiałaby zapewnić innym dostawcom dostęp do Nord Stream 2, a jej własne dostawy rurą mogłyby zostać ograniczone nawet do 50%. Unijne regulacje odnoszą się do lądowych części gazociągu przebiegających przez terytorium UE, jednak Gazprom jest zdania, że do wykonania części podmorskiej potrzebuje jedynie zezwolenia na budowę.

Jak podkreślił Szefczovicz, jeśli gazociąg powstanie, będzie musiał być zgodny, tak jak inne projekty infrastrukturalne, z unijnym prawem dotyczącym energii, norm środowiskowych oraz przetargów publicznych.
Prawo UE odnosi się co do zasady również do infrastruktury przebiegającej przez terytoria morskie będące w jurysdykcji państw członkowskich, włączając w to ich strefy ekonomiczne - zaznaczył.

Obawy związane z budową Nord Stream 2

W trakcie debaty w Parlamencie Europejskim pt. "Nord Stream 2 - Unia Energetyczna na rozdrożu" komisarz mówił, że planowany gazociąg może wpłynąć na krajobraz unijnego rynku gazu, gdyż nie dopuści do niego nowych źródeł dostaw, ale też zwiększy zdolności przesyłowe z Rosji do UE.

To wywołuje obawy i jestem przekonany, że będzie miało znaczenie w tej debacie - powiedział. Ponownie podkreślił, że UE będzie wspierać finansowo tylko projekty zgodne z podstawowymi założeniami unii energetycznej.

Dywersyfikacja źródeł energii, dostawców i dróg dostaw jest kluczowa, by zapewnić bezpieczne i odporne na kryzysy dostawy dla Europejczyków. Nord Stream 2, tak jak jest planowany, nie spełnia tych warunków - zauważył Szefczovicz.

Czy Nord Stream 2 zagrozi dostawom gazu przez Polskę?

Wskazał, że planowany rurociąg może prowadzić do zmniejszenia roli innych korytarzy transportowych z Rosji do UE, redukując je z trzech do dwóch. Oznacza to, że "w niebezpieczeństwie" może być również gazociąg jamalski, biegnący przez Rosję, Białoruś i Polskę do Niemiec. Dotychczas eksperci mówili, że Nord Stream 2 może zaszkodzić głównie Ukrainie, czerpiącej duże zyski z tranzytu rosyjskiego surowca do krajów UE.

W interesie wszystkich stron jest, by Ukraina została ważnym korytarzem dla transportu gazu - mówił wiceszef KE.

Jerzy Buzek o Nord Stream 2

Przewodniczący Komisji Przemysłu, Badań Naukowych i Energii Europarlamentu Jerzy Buzek podkreślał, że Nord Stream 2 i unia energetyczna są nie do pogodzenia.

Nord Stream 2 przeczy prawdziwej dywersyfikacji dostaw gazu, w związku z czym zagraża naszemu bezpieczeństwu, powoduje wzmocnienie jednego dostawcy - powiedział. Dodał, że chciałby wiedzieć, kto poniesie polityczną odpowiedzialność za wyłącznie którychś z obecnie funkcjonujących rurociągów gazowych ze wschodu na zachód.

Mamy absolutne przekonanie, że to nie jest projekt czysto komercyjny, chociażby z punktu widzenia odpowiedzialności za przyszłe bezpieczeństwo krajów unijnych i jako taki musi być poważnie traktowany przez instytucje europejskie i rządy europejskie - oświadczył Buzek.