Wczorajszą uroczystość otwarcia zorganizowano w tłoczni Portowaja koło Wyborga, skąd ciągnie się gazociąg o długości ponad 1220 km na odcinku morskim i dociera do okolic Greifswaldu w Niemczech. Jak powiedział w przesłaniu wideo prezydent Rosji - Władimir Putin, „Rosja zawsze wykonywała i nadal będzie wykonywać swoje obowiązki niezawodnego i przewidywalnego dostawcy paliwa na rynki Europy. Liczymy, że również Unia Europejska będzie sprzyjać efektywnemu wykorzystaniu potencjału Nord Stream. (...) Tylko wspólnymi siłami możemy zagwarantować interesy producentów i odbiorców gazu, a także umocnić bezpieczeństwo energetyczne”. W podobnym duchu wypowiadali się też przedstawiciele Niemiec, Francji i Holandii, podkreślając znaczenie magistrali Nord Stream dla zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego w Europie.

Ostatni, tzw. złoty spaw na drugiej nitce Nord Stream wykonano pod koniec sierpnia. Pierwsza nitka została uruchomiona 8 listopada ubiegłego roku i jest zdolna do transportu 27,5 mld m3 gazu rocznie. Druga linia podwoiła tę ilość. Rosja ma dalsze plany w związku z rozbudową Gazociągu Północnego. Rozważana jest budowa trzeciej nitki oraz rozbudowa jednego z połączeń do Wielkiej Brytanii.

Jednym z głównych celów, które przyświecały Gazpromowi w realizacji tego przedsięwzięcia, było uniezależnienie się od tranzytu gazu przez Ukrainę i Polskę. W ciągu ośmiu miesięcy eksploatacji bałtyckiego połączenia przesył paliwa przez terytorium Ukrainy zmniejszył się o 22,86% względem analogicznego okresu w roku ubiegłym.