Jak się dowiedziała GP, projekt podziemnego przechowywania węglowodorów w naszym kraju zaciekawił również największe koncerny naftowe oraz firmy paliwowe z Europy Środkowo-Wschodniej.

- Polskie złoża soli to idealne miejsce do przechowywania strategicznych zapasów ropy i gazu. Solne magazyny są pojemne, bezpieczne dla środowiska, a także niewrażliwe na zagrożenia naturalne oraz ataki terrorystyczne - wyjaśnia doc. dr hab. Grzegorz Pieńkowski z Państwowego Instytutu Geologicznego (PIG).

Większość tych partnerów nie tylko byłaby klientami kawern, ale również uczestniczyłaby w finansowaniu ich budowy. - Potencjalni inwestorzy skłonni byliby wydać w sumie nawet 30 mld dol. - zdradza osoba związana z projektem kawernowym. To gigantyczny poziom inwestycji, ale - zdaniem ekspertów - w naszym regionie brakuje dużych pojemności magazynowych dla ropy naftowej i paliw, więc możliwość ich uruchomienia w Polsce, szczególnie nad Bałtykiem, jest bardzo atrakcyjna.

Jako jedna z lokalizacji branych pod uwagę jest m.in. Dębogórze na terenie gminy Kosakowo. Tam kawerny planują wybudować wspólnie Operator Logistyczny Paliw Płynnych oraz Przedsiębiorstwo Eksploatacji Rurociągów Naftowych. Również w okolicach Trójmiasta podobną inwestycję planuje Lotos. Wszystkie te spółki poszukują obecnie finansowania inwestycji w Unii Europejskiej. Zależy im jednak na pozyskaniu strategicznych partnerów. W OLPP potwierdzają, że przy planowaniu inwestycji Arabowie brani są pod uwagę nie tylko jako ewentualny klient, ale także jako partner finansowy.