Chiny od wielu lat nie mogą się doczekać gazu z Rosji, więc poszukały go w bogatych złożach w Azji Środkowej.W lipcu chiński koncern paliwowy CNPC ogłosił, że przez 30 lat będzie kupować 30 mld m sześc. gazu w Turkmenistanie. Surowiec będzie dostarczany do Chin gigantycznym rurociągiem o długości 7-8 tys. km, przez Turkmenistan, Uzbekistan i Kazachstan.Koszty tej inwestycji szacuje się na prawie 14 mld dolarów. We wrześniu zaczęła się już budowa rury w Turkmenistanie. Podczas wizyty wicepremier Chin U I w Astanie, uzgodniono inwestycje w Kazachstanie - informuje "Gzeta Wyborcza".

Do końca 2009 r. ma powstać 1,3 tys. km gazociągu tranzytowego znad granicy z Uzbekistanem do granicy z Chinami. Właścicielem rury będzie spółka, w której CNPC i kazachski koncern KazMunaiGaz obejmą równe udziały - przewiduje porozumienie koncernów.Rura będzie mogła dostarczać do Chin nawet 40 mld m sześc. surowca rocznie, bo do 30 mld m sześc. turkmeńskiego gazu, Kazachowie chcą dołożyć 10 mld m sześc. własnego. Nie ustalono jeszcze, kiedy powstanie osobny gazociąg, dostarczający kazachski gaz do rury do Chin.