Jeśli przyjrzy się danym odnośnie stanu chińskiej gospodarki można odnieść wrażenie, że import ropy będzie dalej w tendencji malejącej. Wzrost PKB w Kraju Środka spadł do 6.8 procent, zaś wzrost w produkcji przemysłowej wynosi 5,7 procent, jeszcze pod koniec 2007 roku wskaźnik ten był na poziomie 18 procent. Największym zmartwieniem Chin jest światowy kryzys finansowy, który przekłada się bezpośrednio na coraz bardziej malejący eksport towarów z tego kraju do Europy i Stanów Zjednoczonych. Poziom eksportu jest o 19 procent mniejszy niż rok temu i może zanotować, po raz pierwszy od ćwierćwiecza, spadek trwający cały rok.

Chiny, drugi na świecie konsument ropy naftowej, mogą osiągnąć niedługo duże nadwyżki w ilości posiadanego surowca z powodu zmniejszającej się wewnętrznej konsumpcji. Ponadto Pekin ma zamiar wykorzystać korzystną sytuację na rynku walutowym i dodatkowo zakupić wielkie ilości ropy w celu zgromadzenia wielkich zapasów.