Najbardziej na obniżkach zależy wielkim odbiorcom przemysłowym. Puls Biznesu powołuje się na słowa Krzysztofa Kamińskiego, członka zarządu Anwilu, który powiedział, iż liczy na to, że niższe ceny gazu od Gazpromu znajdą odzwierciedlenie w niższych cenach paliwa dla przemysłu. Na taką sytuację liczy też Krzysztof Jałosiński z Zakładów Azotowych Kędzierzyn .

Przedstawiciele PGNiG wcale jednak nie obiecują obniżek dla którychkolwiek odbiorców. Mówią, że uzyskany od Gazpromu rabat przyczyni się do tego, że zmniejszy się dynamika wzrostu cen gazu. Z przewidywań PGNiG wynika, że kolejne miesiące przyniosą wyższe ceny produktów ropopochodnych, dlatego też skutki otrzymanych teraz od rosyjskiego potentata gazowego cen odczujemy nie wcześniej niż w 2011 r.

Z uwagi na to, jak działa przyjęty mechanizm rabatowania, będzie on obowiązywał dopiero po przekroczeniu pewnego poziomu odbioru gazu i będzie tym większy, im więcej gazu weźmiemy. Jeśli jednak przekroczona zostanie przewidziana na rok maksymalna ilość, rabat nie będzie przysługiwał.