Takie ilości gazu dają gwarancję na wykorzystanie upustu, jakiego udzieli nam strona rosyjska z tytułu rekompensaty za zaległe opłaty za tranzyt gazu przez Polskę. Porozumienie z Gazpromem Export przewiduje 15% elastyczności w rocznych dostawach gazu, jednak obowiązuje to tylko "w dół".

Przeciwnicy umowy z Gazpromem twierdzą, że zakontraktowana roczna ilość gazu przekracza nasze zapotrzebowanie. Spekulują również, że nie wykorzystamy wynegocjowanego upustu.

W ubiegłym tygodniu zarząd i rada nadzorcza PGNiG przyjęły porozumienie z Gazpromem Export w zakresie dostaw, tranzytu i 5-letniego upustu na cenę gazu. Rząd w obiegowym trybie przyjął uchwałę, która zatwierdziła porozumienie, a to powoduje, że aneks do dotychczasowego kontraktu może być podpisany. Ustalony upust ma kompensować zaległości płacowe Gazpromu za tranzyt rosyjskiego gazu przez Polskę. Oszacowano je na około 80-90 mln USD. Gazprom, PGNiG oraz operator polskiego odcinka gazociągu jamalskiego, EuRoPol Gaz, porozumiały się również co do przedłużenia okresu przesyłania gazu z Rosji gazociągiem jamalskim przez nasze terytorium do Europy zachodniej do 2045 r.

Dalsze działania związane z zatwierdzeniem aneksu do kontraktu przez radę PGNiG powinny zostać podjęte w okresie maksymalnie kilku tygodni.

Strona rosyjska nie chce, by uzgodnienia zawarte w kontrakcie stanowiły uzupełnienie porozumienia międzyrządowego z 1993 r. w kwestii dostaw i transportu rosyjskiego surowca gazociągiem Jamał-Europa.

Do tej pory nie wyznaczono osoby, która podpisze dokumenty rządowe ze stroną rosyjską, nie ma również terminu ich podpisania. Aktualnie prowadzone są procedury rządowe, na podstawie których dojdzie do przypieczętowania wszelkich uzgodnień.

Usankcjonowanie prawne porozumienia pomiędzy Polską a Rosją zakończy trwające prawie rok negocjacje w kwestii dostaw surowca.