Na podstawie umowy, jaką zawarła Kuba z koncernem Repsol z Hiszpanii, w przyszłym roku mają się rozpocząć wiercenia w poszukiwaniu ropy naftowej. Platformy wiertnicze mają zostać zlokalizowane na Morzu Karaibskim, w odległości około 80 km od wybrzeży Florydy.
Z uwagi na niedawną katastrofę w Zatoce Meksykańskiej, Amerykanie obawiają się kubańskich wierceń. Gdyby doszło do podobnego zdarzenia, z uwagi na embargo USA wobec Kuby trudniej byłoby walczyć ze skutkami awarii.
Hiszpanie do wierceń mają stosować chiński sprzęt, przeznaczony do wykonywania odwiertów próbnych na znacznych głębokościach.
Dodatkowo Amerykanie obawiają się kubańskich odwiertów z uwagi na to, że kraj ten nie ma szczególnego doświadczenia w poszukiwaniach i wydobywaniu ropy naftowej. Kubie zależy na własnej ropie, co może znacznie wzmocnić jej gospodarkę.
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.