Wiadomo tylko, że rosyjska delegacja do Korei Północnej była kierowana przez wiceprezesa Aleksandra Ananienkowa, który odpowiada w Gazpromie za eksploatację złóż i gazociągów. Koreańska agencja prasowa nie podała więcej szczegółów, milczy też Gazprom.

Kilka tygodni temu rosyjskie agencje prasowe donosiły, że wizytę w Korei Płn. złożył szef rosyjskiej centrali wywiadowczej SVR  Michaił Fradkow. Miał on rozmawiać z liderem komunistycznej Korei Płn. Kim Dzong-Ilem na temat budowy połączeń kolejowych, gazociągów i linii energetycznych poprzez terytorium Korei Płn., które połączyłyby Rosję z Koreą Południową - obecnie jedną z najprężniej rozwijających się gospodarek Azji.