Zbiornik na skroplony gaz znajdował się na jednym ze statków na terenie Morskiej Stoczni Remontowej. Do eksplozji doszło podczas testów ciśnieniowych przeprowadzanych przez stoczniowców, w trakcie których w zbiornik pompuje się zbyt dużo gazu lub sprężonego powietrza, najczęściej o około jedną trzecią. Jeżeli zbiornik wytrzymuje takie ciśnienie, to przy mniejszym - już tym właściwym - będzie tym bardziej bezpieczny. Jednak tym razem nie wytrzymał i eksplodował.

Wskutek zdarzenia w pobliskim budynku Zespołu Szkół Morskich poważnie zostało uszkodzonych blisko 10 okien. Ponadto mogły też ucierpieć okna innych budynków w okolicy.