Negocjacje rządu mołdawskiego z Gazpromem trwają. Dotychczas obowiązująca umowa na dostawy paliwa wygasa z końcem grudnia. Na razie nie ma porozumienia, które pozwoliłoby na podpisanie nowego kontraktu.

Mołdawia, będąc bardzo biednym krajem, nie ma zbyt wielkiego pola manewru w negocjacjach z Rosjanami. Broni się jednak przed narzuceniem jej takich warunków, jakich nie akceptuje. Przede wszystkim Gazprom chce, by Mołdawia zrezygnowała z wprowadzenia unijnych przepisów, mówiących o tym, że firmy handlujące gazem nie mogą równocześnie zarządzać gazociągami. Jest to zabieg, którego zadaniem jest ochrona odbiorców przed monopolistami. Gazpromowi nie jest na rękę również obecność Mołdawii w Europejskiej Wspólnocie Energetycznej, dlatego domaga się odstąpienia od tych struktur. To jednak przekreśliłoby szanse tego kraju na przystąpienie w przyszłości do UE.