Gazprom zdecydował się na obniżkę ceny błękitnego paliwa dla Ukrainy ze względu na obawę utraty ukraińskiego rynku. Dzięki temu Ukraina zapłaci o 33% mniej za gaz, niż obecnie; będzie to kwota 268,5 USD za 1 tys. m3. Prócz tego Rosja zdecydowała się na zakup ukraińskich obligacji na kwotę 15 mld USD.

Co w zamian?

Prezydent Rosji zaznaczył, że pomoc dla Ukrainy w postaci obniżek cen gazu jest rozwiązaniem tymczasowym. Mało kto wierzy, że Kreml nie ma w tym swojego interesu – może chodzić o oddanie pod kontrolę Rosjan wielkich przedsiębiorstw: systemu gazociągów tranzytowych, portów, czy nawet Ukraińskich Kolei.

Dla Rosji najważniejsze mogą okazać się ukraińskie gazociągi, które zyskały na atrakcyjności w oczach Rosjan, po tym jak KE zakwestionowała podstawy prawne gazpromowskiego South Streamu, który miał od południa ominąć Ukrainę. Teraz najprawdopodobniej zarząd nad ukraińskimi gazociągiami przejmie rosyjsko-ukraińskie konsorcjum.

Podobną obniżkę cen gazu, m.in. w zamian za odstąpienie kontroli nad własną infrastrukturą gazową, dostała wcześniej Armenia.

Kredyt udzielony Ukrainie przez Rosjan i obniżka cen gazu to wielka pomoc dla Ukrainy, która jest pozbawiona zewnętrznego finansowania. W sprawie pomocy finansowej władze rozmawiały też z Międzynarodowym Funduszem Walutowym, ale on, w przeciwieństwie do Kremla, żądał daleko posuniętych reform.