Do przetrwania zimy Ukraina potrzebuje dodatkowych dostaw gazu i węgla. Władze kraju obawiają się o to, że wielu mieszkańców może mieć w najbliższych zimowych miesiącach poważne problemy z dostawami ciepła i energii.
Fot. Naftohaz
Jak powiedział ukraiński wicepremier – Wołodymyr Hrojsman, jego kraj potrzebuje na zimę dodatkowe 5 mld m3 gazu. 23 mld m3 paliwa zapewniono już z takich źródeł, jak podziemne zbiorniki oraz dostawy na zasadzie rewersu na gazociągu i sprowadzanie go z krajów europejskich. Brakuje też 5 mln ton węgla, gdyż siły separatystyczne niszczą kopalnie, a zapasy surowca wywożą do Rosji.
Gaz z Rosji na Ukrainę nie płynie od połowy czerwca. Gazprom zapowiedział, że wznowi dostawy po uregulowaniu przez Kijów zaległych rachunków. Druga strona nie akceptuje wyliczonego przez Moskwę zadłużenia i nie poczuwa się do odpowiedzialności za wpłatę tej kwoty. Ukraina chciała się posiłkować gazem sprowadzanym w ramach tzw. rewersu, m.in. z Polski i Słowacji, jednak Gazprom postanowił ograniczyć dostawy do tych krajów, by w ten sposób zmusić je do odstąpienia od wspierania Ukrainy i zatrzymania eksportu.
Już teraz ukraińskie władze ostrzegają mieszkańców, że temperatura dostarczanej do mieszkań wody będzie niższa. Podobnie stanie się z ciepłem w kaloryferach. Zakłady przemysłowe muszą tak zorganizować pracę, by były przygotowane na ograniczone dostawy gazu. Ponadto powinny sobie zapewnić inne, uzupełniające źródła energii.
Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.