Protest w kopalniach JSW połączony z wstrzymaniem wydobycia trwa od 28 stycznia. Wczoraj część górników zeszła pod ziemię, jednak nie w celu podjęcia pracy, a prowadzenia tam strajku.

Jak powiedział po ostatniej turze negocjacji Longin Komołowski, który pełni funkcję mediatora, chociaż nie udało się jeszcze wypracować porozumienia, to ustalono pewne kwoty i zapisy, co jest znaczącym krokiem do przodu.

Związki zawodowe zapowiadają, że wydobycie nie będzie kontynuowane do czasu konkretnych ustaleń z zarządem spółki. Podkreślają, że mogłoby dojść do zawieszenia strajku i dalszego prowadzenia rozmów, gdyby ze stanowiska prezesa ustąpił Jarosław Zagórowski.