Pierwsza dostawa LNG posłuży do schłodzenia i rozruchu instalacji. Kolejna, na cele technologicznie, odbędzie się w lutym przyszłego roku, a komercyjna eksploatacja terminalu LNG w Świnoujściu będzie możliwa od połowy przyszłego roku – przypomina spółka Polskie LNG, odpowiedzialna za inwestycję.

Kiedy metanowiec znajdzie się w Świnoujściu, zostanie zacumowany do platformy rozładunkowej na falochronie wschodnim. Wypompowywanie gazu umożliwią tzw. ramiona rozładowcze. Surowiec zostanie przesyłany do dwóch zbiorników.

„Uwalnianie gazu będzie odbywać się w sposób całkowicie kontrolowany i bezpieczny. W celu ograniczenia potencjalnie zwiększonej emisji gazu do atmosfery, wydmuch będzie odbywał się wraz z zapłonem gazu na wieży wydmuchów. Oznacza to, że nad wysoką na 62 m wieżą pojawi się płomień, co jest zjawiskiem normalnym w instalacjach gazowych. Przez pierwsze pięć dni, w trakcie właściwego sprawdzania systemu, wysokość płomienia może osiągnąć wysokość nawet 38 m” ­– podano w komunikacie. W kolejnych dniach wysokość płomienia zmniejszy się do 10-20 m.

Więcej o teminalu w Świnoujściu w temacie specjalnym