W poniedziałek w niemieckim Ludwigshafen doszło do wybuchu i pożaru w zakładach chemicznych BASF. Eksperci poszukują przyczyn eksplozji.
Landeshafen Nord. Fot. BASF
Do pożaru i wybuchu doszło w porcie rozładunkowym Landeshafen Nord podczas prac przy rurociągu, służącym do przeładunku cieczy łatwopalnych i skroplonego gazu. Najpierw rurociąg się zapalił, a gdy na miejsce zdarzenia dotarły pierwsze jednostki straży pożarnej, doszło do eksplozji.
W akcji gaszenia pożaru uczestniczyło ponad 100 strażaków. W wyniku zdarzenia śmierć poniosły dwie osoby, pracownicy zakładu.
Również wczoraj rano doszło do wybuchu gazu w innej fabryce BASF – w Lampertheim. Tam obrażenia poniosło czterech pracowników. Według zapewnień dyrekcji koncernu zdarzenia nie są ze sobą powiązane.
Zakłady BASF w Ludwigshafen w zachodniej części Niemiec są zlokalizowane w odległości około 80 km na południe od Frankfurtu nad Menem. Jest to największy na świecie kompleks chemiczny. Zajmuje powierzchnię około 10 km2. Zatrudnia 39 tys. osób.
Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.