Choć platforma wiertnicza Valemon w Norwegii działa już od 2015 r., 9 listopada br. została niejako na nowo oddana do użytku - tym razem jako platforma w pełni zdalnie sterowana. To pierwsza tego typu platforma w portfolio spółki Statoil.
Statoil: pierwsza zdalnie sterowana platforma wiertnicza. Fot. Harald Pettersen/Statoil
Choć w konstrukcji platformy uwzględniono aż 40 kabin, nie będą one dłużej potrzebne. Proces digitalizacji prac wiertniczych doprowadził do tego, że Valemon będzie obsługiwana w 100% zdalnie.
Większość naszej produkcji będzie opierała się na wielkich platformach wiertniczych (takich jak Aasta Hansteen czy Johan Sverdrup), obsługiwanych na miejscu przez naszych pracowników, ale w przypadku mniejszych platform na pewno będziemy rozważać rozwiązanie zdalne. Jednak najpierw musimy zdobyć doświadczenie, co umożliwi nam Valemon - powiedział Gunnar Nakken (Statoil).
O platformie wiertniczej Valemon
Dzienna produkcja to około 60 tys. baryłek gazu i lekkiej ropy naftowej. Ropa naftowa przesyłana jest rurociągiem na platformę Kvitebjørn, gdzie możliwy jest jej przerób, a później transportowana do Mongstad. Gaz trafia na platformę Heimdal, a później bezpośrednio na rynki europejskie.
Dzięki dostawom prądu z Kvitebjørn, obiekt może pochwalić się niską emisją CO2.
Należąca do spółek: Statoil (operator; 53,77% udziałów), Petoro (30% udziałów), Centrica (13% udziałów), Shell (3,23% udziałów) platforma pozostanie w użytku do 2023 r.
Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.