Przez kilka lat Gazprom odmawiał obniżenia cen w ramach kontraktu długoterminowego, na podstawie którego rosyjski koncern dostarczal gaz do Polski, przez co cena kontraktowa znacząco przewyższała ceny na rynkach europejskich.

Trybunał uwzględnił kluczowe argumenty PGNiG wskazujące na konieczność obniżenia ceny kontraktowej i odrzucił zarzuty formalne Gazpromu, nakierowane na utrzymanie dotychczasowych, nierynkowych warunków cenowych w kontrakcie jamalskim. Z satysfakcją przyjmujemy rozstrzygnięcie Trybunału, potwierdzające prawo PGNiG do obniżenia ceny kontraktowej oraz oczekujemy jej obniżenia do poziomu rynkowego w dalszym etapie postępowania. – powiedział Piotr Woźniak, prezes PGNiG S.A.

Negocjacje prowadzono od 2014 r., wykorzystując przewidzianą w umowie możliwość renegocjacji ceny. Po wyczerpaniu okresu negocjacyjnego, w maju 2015 r. polska spółka skierowała spór do rozstrzygnięcia przez Trybunał Arbitrażowy w Sztokholmie, a w lutym 2016 r. złożyła pozew przeciwko Gazpromowi.

Kontrakt jamalski podpisano w 1996 r. Przewidziano w nim dostawy gazu o objętości 10 mld m3 paliwa rocznie. Zgodnie z narzuconą przez Gazprom klauzulą take-or-pay PGNiG musi odebrać co najmniej 8,7 mld m3 zakontraktowanego gazu rocznie. Umowa obowiązuje do 2022 r.

Strategia PGNiG zakłada konsekwentną dywersyfikację źródeł i kierunków dostaw surowca. W ten sposób Spółka wzmacnia swoją pozycję konkurencyjną przy jednoczesnym zapewnianiu bezpieczeństwa rynku gazu w Polsce. Dla PGNiG kluczowa jest budowa połączenia gazowego Baltic Pipe, które od 2022 r. pozwoli sprowadzać do Polski gaz wydobywany w Norwegii, gdzie Spółka od 10 lat rozwija własne wydobycie i posiada udziały w 21 koncesjach – zaznacza spółka.

PGNiG importuje również gaz skroplony (LNG), m.in. z Kataru, Norwegii i USA.

Przeczytaj także: Przepustowość połączeń międzysystemowych w ramach rocznych aukcji