Jak dodał Daniel Obajtek, prowadzone są stałe rozmowy z Komisją Europejską. Chcemy udowodnić, że fuzja nie stanowi zagrożenia dla konkurencji na polskim rynku detalicznym. Nie wiemy, jakie będą ostatecznie zalecenia Komisji Europejskiej. Jesteśmy przygotowani na różne warianty i scenariusze – stwierdził prezes Orlenu.

Zgodnie z założeniami władz PKN Orlen, Komisja Europejska zgodę na fuzję Orlenu z Lotosem powinna wydać do końca pierwszego półrocza 2019 r.

Fuzja Orlenu z Lotosem – o co chodzi?

Przypomnijmy, że w lutym br. prezes Orlenu Daniel Obajtek i minister energii Krzysztof Tchórzewski podpisali list intencyjny ws. nabycia przez Orlen minimum 53% udziałów w kapitale zakładowym Grupy Lotos. Akcje mają zostać przejęte od Skarbu Państwa.

Sprawa przejęcia przez płocki Orlen udziałów w gdańskim Lotosie wzbudziła duże emocje. Szczególnie na Pomorzu. W marcu radni woj. pomorskiego w specjalnej uchwale napisali m.in., że konsolidacja może doprowadzić do powstania monopolu w sektorze paliw płynnych w kraju. Ponadto, ich zdaniem, z powodu połączenia obu firm uszczuplenie budżetu województwa z tytułu podatku dochodowego od osób prawnych może sięgnąć nawet 39 mln zł rocznie (kwota podatku za 2017 r.), co w poprzednim roku stanowiło około 9% dochodów własnych województwa.


Wskazali też, że fuzja przełoży się na zmniejszenie liczby miejsc pracy. Jak podano, w pierwszym kwartale 2017 r. Grupa Lotos zatrudniała w regionie ponad 1380 osób.

Daniel Obajtek już jednak kilka razy zaprzeczał takim scenariuszom. Zgodnie z zapowiedziami prezesa Orlenu, rafineria w Gdańsku ma być odrębną spółką i tym samym podatkami zasilać kasę miejscowego samorządu, do tego zatrudnienie zostanie utrzymane na dotychczasowym poziomie.

PKN Orlen posiada m.in. sześć rafinerii, w tym trzech w Polsce (w Płocku, Trzebini i Jedliczu). Grupa Lotos to właściciel zlokalizowanej w Gdańsku jednej z najnowocześniejszych europejskich rafinerii.

Przeczytaj także. Tchórzewski: Orlen i Lotos liderem paliwowym w Europie Wschodniej