Jeśli Rosja zdecyduje się na wznowienie agresji przeciwko Ukrainie, gazociąg Nord Stream 2 nie zostanie uruchomiony – zapowiedział szef amerykańskiej dyplomacji, Antony Blinken podczas spotkania z szefową dyplomacji Niemiec Annaleną Baerbock.
Fot. Adobe Stock
Obecnie przez ten gazociąg nie płynie gaz i jeśli Rosja wznowi agresję przeciwko Ukrainie, z pewnością bardzo trudno będzie oczekiwać, że gaz popłynie przez (NS2) w przyszłości – komentował dalej Blinken. Jak podkreślił, USA zależy na tym, by Rosja nie wykorzystała projektu paliwowego jako źródła nacisku na Europę Zachodnią.
Stanowisko amerykańskie wydają się podtrzymywać również Niemcy: szefowa niemieckiej dyplomacji zaznaczyła, że nowy rząd w Berlinie podtrzymuje zobowiązania powzięte we wspólnym oświadczeniu rządów USA i Niemiec, wydane w lipcu 2021 r. Mówi ono o podjęciu "skutecznych środków", w tym o ograniczeniu eksportu surowców za pomocą wszystkich rurociągów z Rosji, w przypadku wznowionej agresji przeciwko Ukrainie lub używania przez Moskwę energii jako broni.
Komentując wypowiedź kanclerza Niemiec Olafa Scholza o tym, że NS2 jest projektem ekonomicznym, Baerbock stwierdziła, iż
umowa koalicyjna nowego rządu jasno mówi, że jeśli chodzi o projekty energetyczne w Niemczech, co dotyczy też Nord Stream 2, to podlegają one europejskiemu prawu energetycznemu zgodnie z jego literą, ale i duchem – dlatego Bundesnetzagentur zawiesiła proces certyfikacji gazociągu.
Niemieckiemu kanclerzowi zależy obecnie na polubownym rozwiązaniu problemów w relacji z Rosją, choć dotąd rozmowy w formacie normandzkim czy na forum Rady NATO–Rosja, nie przyniosły spodziewanych skutków. USA zapowiadają kolejną serię bilateralnych rozmów ze stroną rosyjską. Blinken zwrócił uwagę na to, że jego kraj ma własne przemyślenia w zakresie rosyjskich inwazji na Ukrainie, Mołdawii i Gruzji czy użycia broni chemicznej. Dodał, że rozmowy nie mają wielkich szans na powodzenie w sytuacji, kiedy Rosja przykłada Ukrainie pistolet do głowy, niemniej tylko deeskalakcja konfliktu pozwoli na dokonanie postępów. Powtórzył również, że nie będzie rozmów o bezpieczeństwie Europy bez udziału Europejczyków.
Amerykański dyplomata podkreślił, że USA i europejscy sojusznicy bardzo szczegółowo konsultowali się na temat wprowadzenia sankcji, które będą miały, jak zapowiedział, ogromne konsekwencje dla rosyjskiej gospodarki, jeśli Kreml zdecyduje się ponownie napaść na Ukrainę.
Więcej informacji na temat budowy Nord Stream 2 znajdziesz tutaj.
Przeczytaj także: Nord Stream 2: Rosja sprzymierzyła się z Czechami
Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.