W nocy wybuchł pożar w kopalni należącej do Polskiej Grupy Górniczej (PGG). 53 górników przebywających na głębokości ponad 600m udało się bezpiecznie ewakuować na powierzchnię.
Fot. Adobe Stock
Cztery zastępy ratowników prowadzą działania w związku z zagrożeniem endogenicznym w rejonie ściany wydobywczej 01A. Tomasz Głogowski, rzecznik PGG poinformował, że do incydentu doszło około godziny 0:45 w nocy 25 kwietnia i żadnemu z pracujących wtedy w kopalni osób nic się nie stało.
Charakterystyczny dla pożarów endogenicznych w kopalniach jest przeważnie brak otwartego ognia. Niebezpieczny jest jednak duży wzrost temperatury i wydzielanie gazów.
Wydarzenie w kopalni Mysłowice-Wesoła to już trzeci na przestrzeni tygodnia wypadek w polskim górnictwie.
Pniówek
W niedzielę wieczorem w szpitalu w Siemianowicach Śląskich zmarł 31-letni ciężko poparzony górnik z kopalni Pniówek. Bilans ofiar tamtejszego wybuchu wzrósł do 6 osób. 7 górników wciąż jest zaginionych. W pobliżu miejsca katastrowy ratownicy stawiają tamy przeciwwybuchowe, aby można było wznowić przerwaną ze względu na bardzo trudne warunku akcję poszukiwawczą
Zofiówka
W nocy z soboty na niedzielę do tragedii doszło także w kopalni Borynia-Zofiówka, należącej do tej samej co Pniówek Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Po wstrząsie wysokoenergetycznym 42 górników samodzielnie ewakuowało się na powierzchnię, w poszukiwaniu 10 rozpoczęto akcję ratunkową prowadzoną przez 12 zastępów straży. Niestety z odnalezionych do tej pory 6 górników, wszyscy nie żyją. Poszukiwania 4 górników wciąż trwają – do czoła przodka ratownikom zostało około 85m.
Czytaj także: JSW: trwa akcja ratownicza w Zofiówce. Cztery ofiary śmiertelne
Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.