Gaz-System przedstawił rządowi warunki przyspieszenia, które jest stopniowalne. Według planu terminal miał być gotowy na koniec 2027 r. Przedstawiliśmy plan na koniec 2025 r. i jest też możliwość przyspieszenia tego bardziej, tylko jest szereg warunków, które musiałyby być spełnione, żeby do tego doszło – powiedział prezes spółki Tomasz Stępień podczas uroczystego otwarcia gazowego interkonektora Polska–Litwa.

Jak podaje ISBnews, zaznaczył, że rozmowy z rządem mają charakter zamknięty i nie wiadomo, kiedy się zakończą. Jednak dodał, że chodzi o daty przed 2027 czy 2026 r.

Przepustowość będzie taka, na jaką się ostatecznie zdecydujemy i to będzie decyzja nie tylko Polski, ale także dla regionu. Jeśli będzie wyraźna potrzeba większej ilości gazu, to możemy w Polsce rozbudować przepustowość, od razu postawić dwa statki, możemy też myśleć o jeszcze większej rozbudowie terminala w Świnoujściu – przekonywał prezes.

W pierwotnej procedurze open season, czyli wiążących decyzji odbiorców o dostępie do mocy przesyłowych planowano obiekt, który rocznie mógłby dostarczać ponad 6 mld m3 po regazyfikacji (przyjmował 50 statków). Zdaniem Tomasza Stępnia takie inwestycje można realizować w trybie nadzwyczajnym, wymagającym specustawy.

Aktualny projekt przewiduje ustawienie w rejonie Gdańska jednostki zdolnek do wyładunku, składowania i regazyfikacji LNG na poziomie 6,1 mld m3 rocznie. Decyzję inwestycyjną ma podjąć Gaz-System na podstawie zgłoszonego zapotrzebowania w ramach Open Season FSRU. Na razie przeprowadzono pierwszą jego fazę. Zakładany termin udostępnienia usług to 1 stycznia 2028 r.

Do obsługi jednostki FSRU konieczne jest zbudowanie gazociągu Gdańsk-Kolnik o długości 35 km wyprowadzającego paliwo z FSRU do sieci przesyłowej.

Przedsięwzięcie należy do unijnych priorytetów o statusie PCI (Projects of Common Interest), czyli w tym przypadku zwiększających bezpieczeństwo energetyczne Unii Europejskiej.

Przeczytaj także: PGNiG chce korzystać z pływającego terminalu LNG w Gdańsku