Do produkcji jednorazowych maseczek wykorzystuje się m.in. nieulegające biodegradacji tworzywa sztuczne, przez co ich rozkład w środowisku będzie trwać setki lat. Naukowcy z Uniwersytetu RMIT w Melbourne w Australii postanowili sprawdzić, co można zrobić, by nie stawały się one źródłem zanieczyszczeń. Jak podał serwis sciencedirect.com, do kruszywa uzyskanego z recyklingu betonu (oczywiście o odpowiednich parametrach) postanowili dodać materiał pozyskany z rozdrobnionych maseczek (wcześniej usunięto z nich np. metalowe elementy). Użyto maseczek, do produkcji których wykorzystano m.in. polipropylen.


Taki produkt poddano badaniom na wytrzymałość na ściskanie i rozciąganie, prowadzono też m.in. testy modułu sprężystości. Sprawdzano ponadto choćby nasiąkliwość i temperaturę topnienia. Okazało się, że kruszywo z betonu zmieszane z odpowiednim procentem materiału z recyklingu maseczek spełnia wymagania sztywności i wytrzymałości dla warstwy podbudowy nawierzchni dróg.

Jak napisano, wykorzystanie wysterylizowanych materiałów odpadowych w zastosowaniach geotechnicznych jest skutecznym sposobem rozwiązania problemów związanych z gospodarką odpadami spowodowanych pandemią. Dodano, że zastosowanie alternatywnego materiału znacznie zmniejszy koszty. Obliczono, że do budowy 1 km drogi o szerokości 7 m potrzeba byłoby około 3 mln maseczek.

Przeczytaj także: Co miasto może zrobić z wodą z basenu? Oto sposób Warszawy [zdjęcia]