Teraz oczyszczalnia krakowskich ścieków działa na zasadzie mechanicznej, jej skuteczność wynosi tylko 50-70 proc. Dyrektywy unijne nakazują, by oczyszczalnie były skuteczne w 98 proc., konieczna więc była szybka modernizacja obiektu. Prace na obszarze 35 hektarów rozpoczęły się w maju ubiegłego roku. 70 proc. środków na wykonanie inwestycji pochodzi z europejskiego funduszu ISPA, 5 proc. to wkład Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, a jedna czwarta to kredyty zaciągnięte w Europejskim Banku Odbudowy i Rozwoju.

To największa tego typu inwestycja w Polsce. Na naszym przypadku okaże się, czy Polacy umieją sobie poradzić z realizacją zadania za tak duże pieniądze, czyli 43 mln euro. Na ich wykorzystanie mamy 38 miesięcy - mówi Mieczysław Góra, dyrektor do spraw techniczno-inwestycyjnych MPWiK. Tak rozbudowana oczyszczalnia wystarczy na 30-40 lat, nawet, jeśli Kraków miałby się intensywnie rozbudować.

Zmodernizowanej oczyszczalni przybędzie m.in. sześć reaktorów do oczyszczania biologicznego (każdy wielkości boiska piłkarskiego) oraz 12 osadników - w sumie ok. 100 tys metrów sześciennych betonu. - To najbardziej praco- i materiałochłonna część budowy - szacuje Andrzej Bochiński, kierownik kontraktu. - Tymczasem mamy problem z siłą roboczą, poszukujemy spawaczy, zbrojarzy i cieśli. Od kilku tygodni nikt z okolic Krakowa nie odpowiedział na nasze ogłoszenia, musimy zatrudniać ludzi z całej Polski - zżyma się. Jednak, według niego, nie ma obawy, że wykonawcy nie zdążą wywiązać się z kontraktu na czas.

Gotowy jest już także nowy kanał, który będzie doprowadzał ścieki. Jak nas zapewniono, oczyszczalnia jest zabezpieczona nawet przed powodzią stulecia.

Początkowo na modernizację oczyszczalni ISPA dawał 70 mln euro. W trakcie przetargu znalazł się wykonawca - konsorcjum poznańskiej firmy Maxer SA oraz Hydrobudowy Śląsk SA, który obiecał wykonać prace projektowe i budowlane za 43 mln. Za zaoszczędzoną kwotę MPWiK planuje dodatkowo rekultywację lagun osadowych w Płaszowie (trzęsawisko zajmuje obecnie 18 hektarów, kiedyś ma tam powstać teren zielony), budowę kolektora, który usprawni pracę dwóch odrębnych systemów kanalizacyjnych Krakowa i Nowej Huty, oraz rozbudowę instalacji termicznej utylizacji osadu. Takiego rozwiązania w Polsce jeszcze nie ma, pozwala ono na zmniejszenie ilości osadu i daje różnorodne możliwości jego wykorzystania