Miejska spółka otrzymała na ten cel dotację w wysokości 20 mln euro. Problem w tym, że najpierw musiałaby wyłożyć własne pieniądze na inwestycje, a refundację otrzymałaby po ich zakończeniu i rozliczeniu, czyli najwcześniej w 2012 r. Rząd zapowiedział jednak, że z powodu kryzysu zmianie ulegną zasady finansowania unijnych przedsięwzięć - teraz pieniądze mają być wypłacane z góry.

Dla nas byłaby to bardzo wymierna korzyść, bo uniknęlibyśmy wydatków związanych z emisją obligacji [z tego źródła spółka planowała uzyskać 20 mln euro - red.] i wahaniami kursów. To oznaczałoby obniżkę kosztów przez wiele lat o kilka milionów złotych rocznie - tłumaczy Stanisław Drzewiecki, prezes MWiK. - A to oczywiście poskutkowałoby tym, że podwyżki, których tak czy inaczej nie da się uniknąć, byłyby znacznie mniejsze od dotychczas planowanych - prognozuje.