Zgodnie z wytycznymi zawartymi w projekcie nowego Prawa wodnego za wodę zapłacą wszyscy ci, którzy pogarszają jej stan – podkreśla minister środowiska, Maciej Grabowski. Opłaty zostaną nałożone np. na hydroergetykę czy niektórych hodowców ryb.
Elektrownia wodna w Niedzicy. Fot. inzynieria.com
Dobiegają końca konsultacje społeczne ws. projektu nowego Prawa wodnego. Poza zmianami w zakresie zarządzania wodami nowe prawo wdroży art. 9 Ramowej Dyrektywy Wodnej, który mówi o tym, że wszyscy korzystający z wody mają za nią płacić.
Sposób naliczania opłat nie będzie zawarty bezpośrednio w ustawie, ale w przygotowywanym do niej rozporządzeniu. Kwestia opłat budzi jednak kontrowersje. Będą one naliczane w odniesieniu do niedawnego wyroku Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w sprawie wytoczonej przez Komisję Europejską niemieckim landom. Na tej podstawie za wodę muszą płacić ci, których działanie negatywnie wpływa na stan wód. Jeśli natomiast woda po wykorzystaniu wraca do środowiska i jej jakość jest lepsza, opłaty nie będą naliczane.
Na tej podstawie elektrownie wodne zostaną obciążone opłatami. Opłaty będą też dotyczyć niektórych hodowców ryb. Wcześniej trzeba jednak ustalić, jaki rodzaj hodowli pogarsza stan wód.
Konferencje Inżynieria
WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE
Sprawdź najbliższe wydarzenia
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.