W zimie „śląskie morze” zamarza do głębokości pół metra. Najbardziej więc wrażliwe na mróz piezometry okryte zostaną kopcami ze słomy, uruchomiono też specjalny, unikatowy system pneumatycznego mieszania wody, który nie dopuszcza do jej zamarzania przy koronie zapory, w miejscach najważniejszych dla prawidłowego jej funkcjonowania – wskazuje GPW, potwierdzając jednocześnie, że nawet przy suchej i bardzo mroźnej zimie dostawy wody będą bezpieczne.

Ujęcie wody pitnej znajduje się na głębokości 9 m. Sprawne są również urządzenia techniczne, które doprowadzają wodę do zakładu uzdatniania w Goczałkowicach.

Prace związane z przygotowaniami do zimy zakończone zostały także w drugim zbiorniku GPW – w Kozłowej Górze. Po lecie zapasy wody do picia dla mieszkańców regionu są wystarczające. W Jeziorze Goczałkowickim znajduje się 92 mln m³, a w zbiorniku w Kozłowej Górze 9 mln m³. To zapas wystarczający na ponad rok bezdeszczowy dni. Zabezpieczono także w obu zbiornikach wystarczającą rezerwę na wypadek powodzi lub wezbrania wiosennego – podano również.

GPW planuje jeszcze zdemontować boję meteorologiczną Uniwersytetu Śląskiego (UŚ). Ma ona być zdeponowana dopiero w pierwszych dniach mrozów, by naukowcy mogli jak najdłużej pobierać z niej dane online.

Przeczytaj także: Dąbrowa Górnicza: koniec I etapu modernizacji magistrali wodociągowej