Kilka dni temu Rada Ministrów powołała pełnomocnika rządu ds. gospodarki wodą oraz inwestycji w gospodarce morskiej i wodnej. Zgodnie z rozporządzeniem ogłoszonym 13 listopada tego roku, jest nim sekretarz stanu w urzędzie obsługującym ministra infrastruktury, który kilka dni temu przejął pieczę nad gospodarką wodną (została wyjęta z dotychczasowego Ministerstwa Klimatu i Środowiska).
Fot. ChiccoDodiFC Adobe Stock
- W Polsce prowadzone są programy Stop Suszy i Stop Powodzi
- Zaktualizowano wszystkie mapy ryzyka powodziowego dla 14,5 tys. km rzek
Zadania nowego pełnomocnika rządu to m.in. identyfikowanie zagrożeń mogących mieć wpływ na prawidłowe funkcjonowanie zarządzania ryzykiem powodziowym i przeciwdziałania skutkom suszy w Polsce. To oznacza, że na co dzień będzie współpracować z Państwowym Gospodarstwem Wodnym Wody Polskie, które od 1 stycznia 2018 r. jest głównym podmiotem odpowiedzialnym za krajową gospodarkę wodną, w tym za nasze bezpieczeństwo powodziowe. Wody Polskie prowadzą m.in. programy Stop Suszy i Stop Powodzi.
To akurat nie jest pytanie, które powinno być kierowane do Wód Polskich, choć oczywiście nam bardzo zależy na dobrej współpracy z ministerstwem właściwym ds. gospodarki wodnej. Od tego ministerstwa dużo zależy, a prawo wodne jest przecież tak skonstruowane, że to właśnie ten resort sprawuje bezpośredni nadzór na działalnością Wód Polskich – powiedział nam Krzysztof Woś, zastępca prezesa Wód Polskich ds. ochrony przed powodzią i suszą, dodając, że wierzy, iż powołanie pełnomocnika rządu pozwoli w optymalny sposób współpracować przy realizacji celów, jakie sobie stawiamy, będzie jak najbardziej sprzyjające, żeby można było prowadzić w Polsce gospodarkę wodną.
Wody Polskie, zgodnie z wymogami tzw. Dyrektywy Powodziowej UE, realizują obecnie też projekt pn. „Przegląd i aktualizacja planów zarządzania ryzykiem powodziowym (PZRP)”. W sumie w aktualizowanych PZRP wyodrębniono 11 celów szczegółowych i aż 31 różnych typów działań, które muszą być realizowane w zmaganiach z zagrożeniem powodziowym. Z jednej strony daje to wyobrażenie, jak skomplikowany jest to proces, a z drugiej, jak kompleksowego wymaga podejścia – wyjaśnił w trakcie konferencji online wiceprezes Woś.
W II cyklu planistycznym zaktualizowano mapy zagrożenia powodziowego (MZP) dla 7 tys. km rzek oraz wszystkie mapy ryzyka powodziowego (MRP) dla 14,5 tys. km rzek. Do tego powstały nowe MZP i MRP dla 13,8 tys. km rzek. Z kolei w przypadku powodzi od strony morza opracowaniem aktualizacji oraz nowych MZP i MRP objęto 1,2 tys. km obszarów wybrzeża i ujściowych odcinków rzek.
Przeczytaj WYWIAD: Powodzie w Polsce – obszary zagrożone trzeba wyznaczać precyzyjnie
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.