• Partner portalu
  • Partner portalu
  • Partner portalu
Partnerzy portalu

Kanalizacja coraz częściej traktowana jest jako śmietnik

Opublikowano: 27-06-2021 Źródło: ZWIK Łódź

Zużyte artykuły higieniczne, włosy, resztki jedzenia, używane podczas przygotowywania posiłków tłuszcze – to najczęstsze śmieci, które lądują w toaletach zamiast w koszu. W konsekwencji w kanalizacji powstają zatory, które powodują cofanie się ścieków i utrudniają pracę przepompowni oraz oczyszczalni. W Łodzi np. coraz większym problemem są złogi z tłuszczu, które wypełniają całe przekroje kanalizacyjnych rur. Ich udrażnianie jest sporym wyzwaniem.


Fot. ZWiK Łódź Fot. ZWiK Łódź

Jak podaje Zakład Wodociągów i Kanalizacji w Łodzi (ZWiK), najwięcej zatorów tego typu powstaje w kanałach znajdujących się przy barach szybkiej obsługi, piekarniach, cukierniach oraz szkolnych stołówkach. Przyczyniają się do tego niewłaściwe praktyki ich właścicieli oraz pracowników, którzy wylewają do kanalizacji tłuszcze zużyte podczas smażenia i pieczenia. Problem w tym, że wewnątrz przewodów zamieniają się one w zwarte bryły, które blokują przesył ścieków i powodują ich cofanie w instalacji wewnątrz budynków.

Kanały muszą być w takiej sytuacji udrażniane wodą pod wysokim ciśnieniem. W tym celu do przewodu kanalizacyjnego za pomocą 150-metrowego węża wprowadza się metalową dyszę, przez którą jest ona podawana. Jeśli to nie pomoże, złogi tłuszczu rozbijane są łańcuchowymi wyrzynarkami i metalowymi tarczami.

Zużyte w szkolnych stołówkach czy barach szybkiej obsługi tłuszcze spożywcze powinny trafiać do specjalnych separatorów. Nagromadzony w nich tłuszcz odbierają firmy, zajmujące się utylizacją tego typu odpadów. Jeżeli nie chcemy dopuszczać do sytuacji, w której ścieki wybijają w naszych piwnicach, powodując jednocześnie uciążliwy fetor, jeżeli nie chcemy ponosić kosztów udrażniania rur, to nie traktujmy kanalizacji jak śmietnik. Wylewanie do kanalizacji tłuszczów, wrzucanie do toalet papierowych ręczników, chusteczek z włókniny, patyczków higienicznych czy płatków do demakijażu sprawia, że rosną koszty utrzymania drożności miejskich kanałów – przypomina ZWiK, podając, że spółka usuwa zatory tylko w kanałach należących do miejskiej sieci. Jeśli chodzi o instalacje wewnętrzne, koszty ponoszą zaś wyłącznie właściciele budynków.

Źródło: ZWiK Łódź Źródło: ZWiK Łódź

Przeczytaj także: Badając ścieki, można przewidzieć liczbę zakażeń koronawirusem

Konferencje Inżynieria

WIEDZA. BIZNES. ATRAKCJE

Sprawdź najbliższe wydarzenia