Do 11 regionalnych zarządów gospodarowania wodami (RZGW) wpłynęło łącznie 2548 wniosków taryfowych od przedsiębiorstw wodociągowo-kanalizacyjnych oraz gmin. Aż w 94% przypadków (czyli 2403 wniosków), taryfy obejmują podwyżki stawek za dostarczanie wody i odbiór ścieków.

Jak rozpatrywane są wnioski?

PGW Wody Polskie podało, iż zgodnie ze stanem na 9 lipca br.:

  • 960 wnioski rozpatrzono pozytywnie,
  • wydano 798 decyzji odmawiających zatwierdzenia taryf;
  • odmówiono wszczęcia postępowania z przyczyn formalnych w 177 przypadkach,
  • 613 wnioski są jeszcze procedowane przez organ regulacyjny.

Ponadto, do Prezesa Wód Polskich wpłynęło 141 odwołań od decyzji odmawiających zatwierdzenia taryf.

Główne przyczyny wydania decyzji odmawiających zatwierdzenia taryf to, jak podaje regulator:

  • wysoka marża zysku,
  • brak optymalizacji kosztów,
  • zawyżone koszty amortyzacji na części środków trwałych,
  • zawyżanie kosztów eksploatacyjnych.

Wody Polskie analizują warunki ekonomiczne działalności gospodarczej przedsiębiorstw wodociągowo-kanalizacyjnych, w tym pobieranej marży zysku oraz celowości ponoszonych kosztów.

Regulator zwraca uwagę m.in. na źle skalkulowane inwestycje przynoszące przedsiębiorstwom wod-kan wysoki wzrost kosztów bez efektów ekonomicznych, tj. zwiększenia ilości sprzedanej wody lub odebranych ścieków czy gwałtowny wzrost podatków od nieruchomości lub opłat dzierżawnych nakładanych przez samorządy.

Średnia stawka za wodę i ścieki w Polsce wynosi 12 zł, co odpowiada standardom europejskim.

Prawo do wody, która jest niezbędna do życia to podstawowe prawo człowieka. Musimy więc dbać o to, żeby w tym zakresie nie doszło do żadnych wykluczeń. Gospodarka wodno-kanalizacyjna to nie jest biznes, na którym można zarabiać i wyciągać pieniądze – podkreślił w czasie konferencji prasowej Przemysław Daca, prezes PGW Wody Polskie.

Przeczytaj także: Deficyty wodne we wschodniej Wielkopolsce