Z rozbudową Czajki miasto musi się uporać do 2010 r. Jeśli tego nie zrobi, zapłaci Unii Europejskiej 1,5 mld zł kar. Terminy gonią, bo oprócz zmagań z protestującymi mieszkańcami Choszczówki są problemy z wyłonieniem wykonawcy inwestycji. Ostatni przetarg, który wygrało konsorcjum ze spółką Warbud, został oprotestowany. Lada dzień zajmie się nim sąd.