Na uciążliwy fetor żalą się mieszkańcy, choć zgodnie z planami oczyszczalni nie powinno być czuć za ogrodzeniem. Wojciech Jastrzębski prezes spółki Wodnik już zapowiada, że w takim stanie inwestycja nie zostanie odebrana. Wykonawca na usunięcie usterki ma jeszcze miesiąc. Oczyszczalnia według projektu powinna być jedną z najnowocześniejszych. Technologie z powodzeniem są stosowane w całej Europie.