Całe zadanie kosztowało ponad 867 tys. zł (netto). Na ten cel MPWiK musiało zaciągnąć pożyczkę z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowisk. Fundusz na ten cel przeznaczył 500 tys. zł. Obecnie z Siarzewa spółka wydobywa ok. 55 proc. wody potrzebnej w mieście, resztę kupuje z ujęcia wody w Kuczku. Jak przyznaje prezes spółki Wanda Buchalska, nigdy nie będzie tak, że Siarzewo zapewni kiedyś całość dostaw.