Badania mają pokazać, czy na terenie miasta dochodzi do zanieczyszczenia rzeki, co wpływa na jakość wody w Zalewie Arkadia oraz rozkwit sinic latem. Te badania to pokłosie wykonanych w ubiegłym roku badań wód w zalewie Arkadia, w których stwierdzono przekroczenia substancji organicznych, szczególnie fosforu i azotu. Źródłem tych zanieczyszczeń aż w 96% była właśnie Czarna Hańcza – mówi, cytowany w komunikacie, Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk.


Osiem punktów, wytypowanych w Suwałkach do pobrania próbek zanieczyszczonej wody z Czarnej Hańczy, to: most przy ul. Krasickiego, sąsiedztwo szpitala, dwa punkty przed jazem, który zasila Zalew Arkadia, punkt na wysokości hali OSIR. Kolejne z nich są obok mostu kolejowego, na wysokości ogrodów działkowych przy ul. Sianożęć, a ostatni za zrzutem wody z oczyszczalni ścieków.

Wyniki badań zanieczyszczenia wody w Czarnej Hańczy na obecność fosforu i azotu mają być gotowe w grudniu br. Koszt przeprowadzenia tego zadania to 46,5 tys. zł.

Mam nadzieję, że te badania zbliżą nas do tego, by określić skąd w naszej rzece, a w efekcie i w Zalewie Arkadia, bierze się szkodliwy dla tego środowiska wodnego fosfor i azot. Dzięki temu być może uda nam się zlikwidować źródła tych zanieczyszczeń, co pozytywnie wpłynie na jakość i czystość naszego akwenu i rzeki – dodaje prezydent Suwałk.

Czarna Hańcza to największa rzeka Suwalszczyzny. Płynie przez Polskę i Białoruś. Ma 142 km długości, w tym 108 km w Polsce.

Przeczytaj także: Suwałki inwestują w sieć ciepłowniczą i kanalizację