W ubiegłym tygodniu wicepremier Mateusz Morawiecki przebywał z wizytą w Stanach Zjednoczonych, gdzie z miejscowymi politykami rozmawiał m.in. na temat zakupu przez Polskę gazu skroplonego z USA.

- Czy będzie podpisany kontrakt, to dzisiaj wolałbym nie mówić, ponieważ to jest duża sprawa. Natomiast chcemy rzeczywiście rozmawiać o możliwości zakupu LNG. Rozmawialiśmy o tym z ministrem Justerem. Było wręcz duże zainteresowanie, zadowolenie, co myślę, że dobrze dwie strony do siebie przybliża - mówił wtedy wicepremier.

Teraz, dopytywany w radiowej Jedynce o więcej szczegółów, odpowiedział w taki sposób: - Myślę, że w ciągu roku-półtora jest to bardzo możliwe, że do niedawno otwartego terminalu LNG w Świnoujściu zawita taki gazowiec i będziemy przez to bardziej niezależni.

Terminal LNG to instalacja do odbioru i regazyfikacji skroplonego gazu ziemnego (ang. Liquefied Natural Gas). Obiekt w Świnoujściu może przyjąć 5 mld m3 gazu rocznie. W planach jest powiększenie tych możliwości do 7,5 mld m3.

Przeczytaj także: Ile gazu dotarło do terminalu w Świnoujściu?