Jak komentuje minister energii Krzysztof Tchórzewski, planowane dostawy z pewnością przyczynią się do budowy niezależności energetycznej Polski i wzmocnienia bezpieczeństwa energetycznego.

Biuro prasowe Grupy podało, że obecnie co piąta baryłka ropy przerobiona przez rafinerię Lotosu pochodzi z kierunku innego niż wschodni. We wrześniu sprowadzono ropę Hibernia z Kanady, w listopadzie gatunek Domestic Sweet (DSW) z USA, a wkrótce ma dotrzeć tankowiec z amerykańską ropą WTI Midland - to wszystko jednak dostawy w ramach kontraktów jednorazowych.


Ponadto Lostos przerabiał ropę z Iranu, Arabii Saudyjskiej, Ameryki Łacińskiej, Afryki Północnej i Zachodniej, a wykorzystuje też m.in. surowiec wydobywany z własnych złóż na Bałtyku i na Litwie oraz kupiony od innych dostawców z polskich złóż lądowych, a także z Morza Północnego.

Przeczytaj także: Lotos rozpoczął import z USA. Ropa jest już w Gdańsku