Jak podaje Polska Agencja Prasowa (PAP), Parlament Europejski (PE) jest gotowy rozpocząć negocjacje z krajami członkowskimi nad ostatecznym kształtem dyrektywy gazowej, która ma uregulować kwestie związane z budową gazociągu Nord Stream 2.
Parlament Europejski będzie negocjował przepisy ws. Nord Stream 2. Fot. Horia Bogdan / Shutterstock
To reakcja Unii na zastrzeżenia, jakie zgłaszali już na poziomie prac komisji przemysłu i badań, posłowie, m.in. z Niemiec, Włoch, Hiszpanii, Grecji i Bułgarii. Socjaliści, którzy są drugą największą frakcją w PE, chcieli też, by głosowanie nad projektem odłożyć do czasu przedstawienia oceny skutków regulacji.
Z kolei eurodeputowani ze Zjednoczonej Lewicy Europejskiej – Nordyckiej Zielonej Lewicy oraz Europy Narodów i Wolności żądali, by cała izba głosowała nad przyjętym przez komisję stanowiskiem. Była to próba spowolnienia prac ws. dyrektywy.
Projekt nowelizacji dyrektywy gazowej Komisja Europejska (KE) przedstawiła w listopadzie ub.r. Zgodnie z jej zapisami podmorskie części gazociągów przeprowadzonych przez terytoria państw unijnych mają podlegać przepisom trzeciego pakietu energetycznego.
Nord Stream 2 to druga nitka rosyjsko-niemieckiego gazociągu, za budowę której odpowiada rosyjski Gazprom. Jego trasa prowadzi przez dno Morza Bałtyckiego i omija naturalne kraje tranzytowe, w tym Polskę. Uruchomienie przesyłu gazu jest równoznaczne z zaprzestaniem transportowania surowca przez Ukrainę. Zgodnie z planami Rosjan gazociąg miałby być oddany do użytku w 2019 r.
Zobacz także nasz TEMAT SPECJALNY: NORD STREAM 2
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.