Jak podaje krakowski magistrat, w stolicy Małopolski rozpoczęły się kontrole przestrzegania zakazu spalania węgla i drewna w urządzeniach grzewczych z użyciem bezzałogowego statku powietrznego. To jeden z elementów realizacji przyjętego systemu kontroli opracowanego na sezon grzewczy 2019/2020.
Dron zbada stan powietrza w Krakowie. Fot. UM Kraków
Kontrole prowadzone są m.in. z użyciem bezzałogowego statku powietrznego wyposażonego w głowicę pomiarową pozwalającą w niezwykle precyzyjny sposób wskazać miejsce, w których wykryto zanieczyszczenia. Pomiar podstawowych parametrów, w tym poziom zanieczyszczeń pyłami PM2.5 i PM10 jest wykonywany natychmiastowo, a następnie przekazywany do naziemnej stacji kontroli – mówi Jan Urbańczyk, dyrektor wydziału ds. jakości powietrza, jednostki koordynującej realizację systemu kontroli palenisk i organizującej badania przy użyciu drona.
Dron to nie wszystko
Drony nie prowadzą, rzecz jasna, samodzielnych badań. Testy przeprowadzane są przez zespół, składający się z: operatora drona, pracownika wydziału ds. jakości powietrza oraz funkcjonariusza straży miejskiej. Dzięki temu, w przypadku wykrycia wykroczenia, możliwa jest szybka i skuteczna reakcja, tj. przeprowadzenie kontroli.
Jeżeli stwierdzone zostanie wykroczenie, kontrola może zakończyć się pouczeniem, mandatem karnym od 20 zł do 500 zł, a nawet grzywną w wysokości do 5 tys. zł, w przypadku odmowy przyjęcia mandatu i skierowania sprawy do sądu.
Badania z użyciem bezzałogowego statku powietrznego potrwają do 10 grudnia.
Przeczytaj także: Koniec z kopciuchami? Prezydent podpisał ustawę
Foto, video, animacje 3D, VR
Twój partner w multimediach.
Sprawdź naszą ofertę!
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany. Przejdź do formularza logowania/rejestracji.