Sytuacja wielu firm budowlanych jest w ostatnim czasie bardzo trudna i nic nie zapowiada, aby miało się to wkrótce poprawić. Branża od dawna zwraca uwagę, że przetargi organizowane przez GDDKiA, zwłaszcza na duże inwestycje, są skonstruowane w taki sposób, że potencjalni wykonawcy boją się w nich startować. Przyczyną są zapisy, zgodnie z którymi ponosiliby znacznie większe ryzyko niż drogowa dyrekcja.

Przykładowo 28 września GDDKiA ma otworzyć oferty w przetargu na przebudowę S8 wraz z mostem Grota-Roweckiego w Warszawie. Aktualnie jest to największy kontrakt w Polsce.

„Pod groźbą kar umownych GDDKiA wymaga od wykonawcy podjęcia się budowy w bardzo wyśrubowanym terminie, z dużą liczba elementów ryzyka oraz dotrzymania kilku trudnych tzw. kamieni milowych. Jeśli teraz w perspektywie będę miał wykluczenie z zamówień publicznych na trzy lata, to bardzo mocno się zastanowię, czy nie zrezygnować z udziału w takim wymagającym przetargu” – powiedział DGP prezes Budimeksu Dariusz Blocher. 

Jak informuje DGP, branża budowlana zamierza zablokować w Senacie nowelizację prawa zamówień publicznych przegłosowaną 14 września przez Sejm. Zgodnie z nowymi przepisami wykonawca może zostać wykluczony z przetargów organizowanych przez konkretnego inwestora na okres trzech lat. Ponadto wykluczenie może objąć wszystkie przetargi publiczne w całym kraju – i to bez orzeczenia sądu. Zdaniem ekspertów nowe przepisy szkodzą branży, gdyż okazuje się, że na rynku nie ma dużego wykonawcy, który nie zapłacił z różnych powodów 5% kar umownych (co zgodnie z nowelizacją oznacza wykluczenie z przetargów). Skutek będzie taki, że może nie być nikogo, kto mógłby wybudować np. autostradę.