Naftociąg Odessa – Brody, biegnący z portu Odessa nad Morzem Czarnym do miejscowości Brody na zachodzie Ukrainy, został ukończony w 2002 r. Służy on obecnie do transportu rosyjskiej ropy do Odessy, skąd tankowcami płynie ona w świat. Obecnie rurociąg ma 674 km i roczną przepustowość do 14,5 mln t ropy. Ale można odwrócić kierunek przepływu ropy i zamiast rosyjskiej do Odessy, stąd tłoczyć na północny-zachód zasoby kaspijskie (szacowane na równe saudyjskim!).
Uruchomienie rurociągu Brody – Płock do przesyłu ropy naftowej ze złóż Morza Kaspijskiego pomogłoby zdywersyfikować dostawy do Polski i częściowo uniezależnić nasz kraj (a także Ukrainę) od Rosji. Po przedłużeniu instalacji do Gdańska (bądź przy wykorzystaniu już istniejącej rury) ropa mogłaby być transportowana tranzytem do państw Europy Zachodniej, w tym do Skandynawii. Ale trzeba dobudować jeszcze 90 km rury do granicy z Polską i 450 km do Płocka na naszym terytorium. Gdyby przepustowość Sarmatki wzrosła do 45 mln t/rok, wówczas poprzez gdański Naftoport można by przewozić znaczące dla rynku europejskiego ilości ropy. Kilka lat temu Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju wyraził gotowość finansowania tego przedsięwzięcia.