Kompania Węglowa wydobyła do sierpnia o 1 mln ton węgla mniej, we wrześniu były to już 2 mln ton mniej. Jastrzębska Spółka Węglowa wydobyła o ok. 1 mln ton mniej, o blisko 1 mln ton spadło wydobycie w Katowickim Holdingu Węglowym.

Specjaliści od wydobycia węgla twierdzą, że w polskim górnictwie z biegiem lat pojawiają się coraz większe problemy geologiczne.  Wydobywamy resztki węgla z pokładów, które kiedyś pozostawiono, bo nie opłacało się ich eksploatować. Musimy sobie zdać sprawę, że lepiej nie będzie. Schodzimy na coraz większą głębokość, poniżej jednego kilometra. Jest coraz bardziej gorąco, więc musimy górnikom skracać czas pracy, a to powoduje wzrost kosztów. Rosną zagrożenia metanowe.

Dramat przeżywały także kopalnie Katowickiego Holdingu Węglowego. W radzącej sobie dotychczas wyśmienicie kopalni Staszic natrafiono na uskoki i pokłady, gdzie był głównie kamień. Z powodu zagrożenia pożarowego trzeba było wyłączać niektóre pola wydobywcze kopalń należących do katowickiego holdingu.
W kopalni Anna-Rydułtowy należącej do Kompanii Węglowej na sześć ścian wydobywczych przez całe lato pracowała tylko jedna. Wyższy Urząd Górniczy nakazał zatrzymanie pozostałych, bo wystąpiły tam silne tąpnięcia.

Obecnie wszystkie trzy spółki węglowe przygotowują strategie działania do 2015 roku. Jastrzębska spółka planuje inwestycje w nowe pola wydobywcze, gdyż kończą się jej stare pokłady. Pierwsze odwierty mają sięgać 1160 metrów, a wydobywać będzie się jeszcze głębiej.